czwartek, 4 lutego 2016

Tłusty Czwartek :)

Witajcie Kochani :)

Ile już macie pączków na liczniku? :) Ja tylko jednego niestety, bo jakoś w Anglii nie ma zbyt smacznych pączków. Na szczęście sąsiadka mnie poratowała i poczęstowała pączkiem zakupionym w polskim sklepie :)


Nie myślcie sobie jednak, że jestem taką biedulką i nie miałam dzisiaj prawdziwego Tłustego Czwartku. Niezawodni koledzy i koleżanki z pracy zadbali, by na przerwach kazdy zjadł coś słodkiego- babeczki, ciasteczka, małe angielskie pączuszki (które jednak nawet w połowie nie przypominają naszych polskich pączków). Mówię oczywiście o znajomych Polakach, bo w mojej pracy jest "nas" bardzo dużo. W Anglii nie obchodzą tego smacznego święta. Ale mają swój odpowiednik- The Pancake Day czyli Dzień Naleśnika i obchodzą go w przedzień Środy Popielcowej. Wszyscy wtedy teoretycznie smażą naleśniki w domu, a w praktyce wygląda to tak, że naczęściej kupują gotowe naleśniki w sklepach lub gotowe mieszanki, do których trzeba tylko dolać wody lub mleka ;)

Kontynuując temat związany z Wielką Brytanią chciałabym zaproponować taki cykl- Jadzia w Anglii :) Sadzę, że większość z nas ma kogoś z rodziny czy znajomych, którzy mieszkają na Wyspach i miło by było dowiedzieć się czegoś więcej o tym kraju, mieszkańcach i panujących tu zwyczajach. Nie powiem dokładnie w jakie dni będę zamieszczała wpisy z tego cyklu, ale postaram się robić to parę razy w miesiacu :) Jeśli macie jakieś pytania czy propozycje wpisów do tego cyklu jestem otwarta :)


Teraz troszkę z innej beczki. W ostatnim wpisie napisałam, że za bardzo nie wierzę w produkty do włosów, które mają nadawać im objętości. "Wypluwam" tamte słowa. Zupełanie zapomniałam o jednym produkcie, który zakupiłam jakiś czas temu w TkMaxx. Jest to szampon L'oreal Serie Expert Volumetry

Ja mam akurat dokładnie taki sam jak na powyższym zdjęciu, czyli dużą 1500ml butelkę przeznaczoną raczej dla salonów fryzjerskich ale wiem, że jest też seria przeznaczona do domowego użytku (link po klinkięciu). Według mnie ma cudowne działanie- włosy są wygładzone, ale jednocześnie uniesione od nasady i puszyste (nie mylić ze spuszonymi ;D). Ciekawa bardzo jestem jakie działanie ma reszta z tej serii i może kiedyś będzie mi dane spróbować. 

Jeśli macie jakieś sprawdzone sposoby na piękne, puszyste włosy to zachęcam do komentowania. 

Słodkiego wieczoru :)

Jadzia

1 komentarz:

  1. używam tego samego, świetny jest :)
    http://clauddfashion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń